Równo tydzień pozostał do spełnienia mojego największego życiowego marzenia. W sobotę 16 sierpnia przed godz. 20:00 wraz z Killerem zasiądziemy na trybunach Camp Nou, aby obejrzeć mecz pomiędzy FC Barceloną, a Valencią. Wszystko wskazuje, że świątynia futbolu będzie wypełniona po brzegi. Wyjazd do katalońskiej stolicy w czwartek. Mam nadzieję, a jeżeli wszystko pójdzie dobrze to na pewno będzie to jeden z najwspanialszych weekendów mojego życia. Odliczam już nie tylko dni, ale minuty. Visca el Barca !!!
ale świetne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńpewnie ściągnąłeś! ;P
ALEEE CZAAAAD, JEDZIESZ DO BARCELONY!
przywieź mi pocztówkę! :D